Forum www.wilniuki.fora.pl Strona Główna www.wilniuki.fora.pl
gdzie wilniuki tam kaziuki
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Ludzie kościoła i klasztoru franciszkańskiego w Wilnie

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.wilniuki.fora.pl Strona Główna -> Podróże
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wilniuk




Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wilno

PostWysłany: Śro 6:54, 09 Wrz 2009    Temat postu: Ludzie kościoła i klasztoru franciszkańskiego w Wilnie

.

foto 1 foto 2


foto 1: Dziedziniec przed kościołem NMP i klasztorem franciszkańskim
"Na Piaskach" w Wilnie .
foto 2:Franciszkanin O.Kamil Wełymański w ogródku przyklasztornym w Wilnie.

foto 3 foto 4

foto 3: Franciszkanie, OO. Gerard Domka (gwardian) i Kamil Wełymański przed wejściem do klasztoru i kaplicy NMP zwanej Białą Panią .
foto 4: O. Kamil Wełymański w ogródku przyklasztornym.



foto 5 foto 6


foto 5 : O. Kamil Wełymański z parafianami w ogródku przyklasztornym
foto 6: O Kamil Wełymański z robotnikiem na dziedzińcu między kościołem franciszkańskim a klasztorem

.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wilniuk




Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wilno

PostWysłany: Śro 6:54, 09 Wrz 2009    Temat postu:

.

foto 7 foto 8

foto 7: O Kamil Wełymański z robotnikiem na dziedzińcu między kościołem franciszkańskim a klasztorem.

foto 8: Widok z okna na dziedziniec między kościołem a klasztorem oo. Franciszkanów w Wilnie.

foto 9 fot 10

foto 9 i 10 : Widok z okna na dziedziniec między kościołem a klasztorem oo. Franciszkanów w Wilnie.


foto 11: Widok z okna na dziedziniec między kościołem a klasztorem oo. Franciszkanów w Wilnie.



foto 12: Widok z okna na dziedziniec między kościołem a klasztorem oo. Franciszkanów w Wilnie.

~~~~~~~~~.

Fotokopie ze zdjęć znajdujących się w archiwum klasztornym OO. Franciszkanów w Wilnie wyk. Władysław Pitak

kontakt 660-332-172
[link widoczny dla zalogowanych]


.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wilniuk




Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wilno

PostWysłany: Śro 6:55, 09 Wrz 2009    Temat postu:

.

galeria jest umieszczona na kilku stronach m.in.

http://www.pitak.fora.pl/pochwala-sukcesu-i-porady-zyciowe,11/ludzie-kosciola-i-klasztoru,147.html#533
.
[link widoczny dla zalogowanych]
.
[link widoczny dla zalogowanych]
.
[link widoczny dla zalogowanych]
.
http://www.orator.fora.pl/hyde-park,1/ludzie-kosciola-i-klasztoru-franciszkanskiego-w-wilnie,28.html#140
.
http://www.wilniuki.fora.pl/podroze,5/ludzie-kosciola-i-klasztoru-franciszkanskiego-w-wilnie,141.html#389
.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wilniuk




Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wilno

PostWysłany: Śro 6:55, 09 Wrz 2009    Temat postu: o. Dionizy Sowiak - gwardian oo. Franciszkanów w Wilnie

.


Grób o. Dionizego Sowiaka - gwardiana klasztoru oo. Franciszkanów w Wilnie.
Fragment fotografii wykonanej 80 lat temu - pamiątki poświęcenia granitowego krzyża na grobie zakonnika.
(Ze zbiorów rodzinnych Tatiany Pitak-Fiedosichin)

@



Grób o. Dionizego Sowiaka - gwardiana klasztoru oo. Franciszkanów w Wilnie, zmarłego ponad 80 lat temu i pochowanego na cmentarzu Bernardyńskim w Wilnie.

Fragment fotografii wykonanej w lipcu 2009 r. przez Tatianę Pitak Fiedosichin


@@@@




Grób o. Dionizego Sowiaka - gwardiana klasztoru oo. Franciszkanów w Wilnie.

Fotografia wykonana 80 lat temu - pamiątka poświęcenia granitowego krzyża na grobie zakonnika.
(Ze zbiorów rodzinnych Tatiany Pitak Fiedosichin)

Porównanie fotografii sprzed osiemdziesięciu lat z dzisiejszą:
1. Grób znajdujący się po lewej stronie jest dzisiaj zarośnięty i nie ma na nim żadnych oznaczeń dot. osoby tam pochowanej.
2. Drzewa po prawej stronie grobu o. Dionizego również już nie ma.
3. Grób o. Dionizego jest pielęgnowany i po 80 latach jest w całkiem niezłym stanie.


@



Grób o. Dionizego Sowiaka - gwardiana klasztoru oo. Franciszkanów w Wilnie, zmarłego ponad 80 lat temu i pochowanego na cmentarzu Bernardyńskim w Wilnie.

Grób znajduje się w odległości ok. 20 m od wejścia głównego , na początku alejki biegnącej wzdłuż muru.

Fotografia wykonana w lipcu 2009 r. przez Tatianę Pitak Fiedosichin


Porównanie fotografii sprzed osiemdziesięciu lat z dzisiejszą:
1. Grób znajdujący się po lewej stronie jest dzisiaj zarośnięty i nie ma na nim żadnych oznaczeń dot. osoby tam pochowanej.
2. Drzewa po prawej stronie grobu o. Dionizego również już nie ma.
3. Fotografia znajdująca się na podstawie krzyża została zmieniona i umieszczono ją po lewej stronie obok znaku kapłaństwa.

Grób o. Dionizego jest pielęgnowany i po 80 latach jest w całkiem niezłym stanie.

.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wilniuk




Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wilno

PostWysłany: Śro 6:56, 09 Wrz 2009    Temat postu:

galeria znajduje się na stronach www:

http://www.naszerodowody.fora.pl/galeria-foto-video,12/o-dionizy-sowiak-gwardian-oo-franciszkanow-w-wilnie,108.html#308
.
http://www.pitak.fora.pl/rodowody,21/o-dionizy-sowiak-gwardian-oo-franciszkanow-w-wilnie,143.html
.
[link widoczny dla zalogowanych]
.
[link widoczny dla zalogowanych]
.
[link widoczny dla zalogowanych]
.
http://www.naszabryka.fora.pl/dla-kazdego-cos-milego,1/franciszkanie-na-litwie,44.html#233
.
http://www.naszairlandia.fora.pl/koszty-emigracji,6/franciszkanie-w-wilnie,79.html#297
.
[link widoczny dla zalogowanych]
.
[link widoczny dla zalogowanych]
.
[link widoczny dla zalogowanych]
.
[link widoczny dla zalogowanych]
.
[link widoczny dla zalogowanych]
.
Franciszkanie na Litwie - aktorzy teatru życia

[link widoczny dla zalogowanych]
.

Franciszkanie na Kresach - misjonarze polskości

[link widoczny dla zalogowanych]
.
Franciszkanie - misjonarze wiary i zdrowia
http://www.psychologia.fora.pl/publikacje-oferty-terapeutyczne,19/franciszkanie-misjonarze-wiary-i-zdrowia,83.html#307
.

. http://www.sokal.fora.pl/wilno-miasto-moich-przodkow,13/franciszkanie-na-litwie,327.html#1487
.
http://www.naszaprasa.fora.pl/reportaze-felietony-publicystyka,2/franciszkanie-na-kresach,83.html#395
.
http://www.dziennikarz.fora.pl/dziennikarstwo-prasowe,1/franciszkanie-na-litwie,44.html#96
.

http://www.naszacela.fora.pl/nie-czyn-drugiemu-co-tobie-jest-niemile,1/franciszkanie-na-litwie,42.html#244
.

http://www.naszafamilia.fora.pl/forum-dla-kazdego,1/o-dionizy-sowiak-gwardian-oo-franciszkanow-w-wilnie,50.html#238
.
http://www.wilniuki.fora.pl/podroze,5/ludzie-kosciola-i-klasztoru-franciszkanskiego-w-wilnie,141.html#393

.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wilniuk




Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wilno

PostWysłany: Śro 6:57, 09 Wrz 2009    Temat postu: Franciszkanie na Litwie

.


.
.

.
.

.
.

.

.

Oglądasz fotografie umieszczone są na stronie:
http://www.wilniuki.fora.pl

Więcej fotografii z kościoła OO. Franciszkanów w Wilnie
autorstwa Tatiany i Władysława Pitaków
można obejrzeć w galerii tego portalu.

Wszystkie fotografie (w oryginalnym formacie) pokazujące piękno wileńskich zabytków można zamówić pod adresem:

[link widoczny dla zalogowanych]
tel.94-340-60-06


.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wilniuk




Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wilno

PostWysłany: Śro 6:58, 09 Wrz 2009    Temat postu:

galeria jest również na stronach:

http://www.naszabryka.fora.pl/dla-kazdego-cos-milego,1/franciszkanie-na-litwie,44.html
.
http://www.sokal.fora.pl/wilno-miasto-moich-przodkow,13/franciszkanie-na-litwie,327.html#1491
.
http://www.naszaprasa.fora.pl/reportaze-felietony-publicystyka,2/franciszkanie-na-kresach,83.html#399
.
http://www.dziennikarz.fora.pl/dziennikarstwo-prasowe,1/franciszkanie-na-litwie,44.html#100
.
http://www.pitak.fora.pl/rodowody,21/franciszkanie-chrzciciele-litwy,138.html#521
.
http://www.naszacela.fora.pl/nie-czyn-drugiemu-co-tobie-jest-niemile,1/franciszkanie-na-litwie,42.html#236
.
http://www.wilniuki.fora.pl/podroze,5/ludzie-kosciola-i-klasztoru-franciszkanskiego-w-wilnie,141.html#397

.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Teresa Worobiej
Gość






PostWysłany: Śro 17:21, 04 Lis 2009    Temat postu:

.

Odpust w najstarszej w Wilnie świątyni pw. Wniebowzięcia NM Panny

„Gorliwość o dom Twój pożera mnie” (I)

W tym roku mija 10 lat odkąd biskup Jonas Boruta, ówczesny biskup pomocniczy Archidiecezji Wileńskiej, poświęcił kościół, by można było w nim ponownie sprawować Najświętszą Ofiarę.

Dekada ta przyniosła wiele zmian zarówno dla budynku kościoła jak i utworzenia się wspólnoty wiernych przy kościele franciszkańskim.

W związku z małym jubileuszem franciszkańskiej świątyni na Piaskach postanowiliśmy porozmawiać z o. Markiem DETTLAFFEM, który jest jego rektorem i troszczy się o renowację budynku.

„Żywa” historia o. Kamila

Po odzyskaniu przez Litwę niepodległości, franciszkanie w ciągu 8 lat (1991-1998) ubiegali się o odzyskanie swojej świątyni. Wówczas żył jeszcze o. Kamil Wełymański, który ostatni z wileńskich franciszkanów w roku 1949 opuścił świątynię z powodu zesłania na Syberię. Po powrocie z łagrów w roku 1958, do diecezji wileńskiej, pracował w Miednikach, jednak zawsze pragnął, aby współbracia powrócili do najstarszej w stolicy świątyni.

To jego pragnienie wypływało z serca: był bardzo związany z duszpasterstwem tego kościoła, co jest zresztą udokumentowane na wielu zdjęciach, na których jest wraz z grupami ministrantów, sodalicji mariańskiej, przy figurze Matki Bożej.

Napisał dla sodalicjanek modlitewnik o kulcie Matki Bożej pt. „Moja mała książeczka”, prowadził dla nich rekolekcje. Zawsze był przywiązany do świątyni, szczególnie zaś do figury Matki Bożej zwanej Białą Panią.

„Z lat 90., kiedy staraliśmy się o zwrot kościoła, mam wiele wspomnień związanych ze spotkaniami z o. Kamilem – opowiada o. Marek. – Pamiętam jedno takie spotkanie: siedzieliśmy przy stole w jego pokoiku pod wizerunkiem, na którym o. Kamil jest przedstawiony jako kapelan AK. I chociaż nie był zbytnio wylewny, mało opowiadał o swoich przeżyciach związanych z zsyłką, pracą przy kościele, dało się wyczuć jego wielkie przywiązanie do świątyni i chęć powrotu do niej. Bardzo wiele dowiedziałem się już po jego śmierci z dokumentów, które zgromadził.

Nasze rozmowy nie opierały się na wspomnieniach o. Kamila, jednak stał się on niejako moim duchowym mistrzem na drodze odzyskania kościoła. „Zaraził” mnie wielką miłością do świątyni, tradycji, franciszkanów, historii. Już wcześniej pociągały mnie nauki historyczne, ale o. Kamil pozwolił mi dotknąć „żywej” historii.

Można powiedzieć, że połknąłem bakcyla. Dzięki temu wiedziałem, że powinniśmy dążyć do odzyskania kościoła pomimo wszelkich piętrzących się trudności. Historia świątyni się powtarza: kłopoty, przez które przeszli franciszkanie wcześniej, gdy odzyskali ją po uprzedniej kasacie zakonu przez cara, były podobne do tych, które mieliśmy na początku lat 90”.

Nauczyć się uporczywego obijania progów

To o. Kamil zawsze wierzył i przekonywał młodych braci przybyłych do Wilna, że trzeba się starać o zwrot kościoła. Tym bardziej, że przełożeni z Włoch nie zawsze rozumieli sensu odzyskiwania świątyni, w którą należy włożyć tyle środków, iż można z powodzeniem wybudować nowy kościół i klasztor. Od o. Kamila franciszkanie nauczyli się pewnego „ewangelicznego natręctwa” w myśl słów Jezusa zachęcających do uporczywej modlitwy w różnych sprawach: „proście, a dadzą wam; kołaczcie, a otworzą wam”.

„Gdy przyszliśmy do biskupa Juozasa Tunaitisa, by już podpisać dokument przekazania budynku kościoła przez Kościół dla franciszkanów, ekscelencja był zajęty i nie mógł nas przyjąć, odsyłano, byśmy przyszli kiedy indziej – wspomina o. Marek.

– O. Kamil powiedział wówczas: „Mamy czas, to poczekamy sobie”. Był już stary, schorowany, ktoś podał mu krzesło, więc usiadł na korytarzu i czekał. Powiedział do mnie wtedy: „Jak będą cię odsyłali z różnych powodów, mówili, byś przyszedł innym razem, to powiedz, że masz czas i zaczekasz”.

Wykorzystałem to potem wiele razy, obijając progi urzędów. Wtedy udało się w miarę szybko, bowiem biskup pozałatwiał swoje sprawy i przyjął nas na podpisanie dokumentu o przekazaniu kościoła oo. franciszkanom.

Zresztą taki upór sprawdził się wiele razy: kiedy nie chciano ze mną rozmawiać, wtedy siadałem w biurze i mówiłem, że poczekam. Widok mnicha w habicie wzruszał urzędników, którzy starali się pomóc”.

Lata Litwy niepodległej – dewastacja świątyni

Starania o odzyskanie kościoła były prowadzone od roku 1991. Od razu, gdy Litwa stała się krajem niepodległym, minister generalny franciszkanów napisał list do kurii biskupiej i do rządu RL. Właściwie kościół można było odzyskać już w roku 1995, gdy władze Litwy były gotowe przekazać go Kościołowi, tym niemniej kuria biskupia w wyniku różnych spraw biurokratycznych przejęła go dopiero po trzech latach i przekazała dawnym właścicielom, czyli franciszkanom.

Lata 1991 – 1998 były najgorszym czasem dla budynku, który został zdewastowany. Bowiem do roku 1990 w kościele działało archiwum, w związku z czym dbano o budynek, który był zachowany w niezłym stanie, ogrzewany, była wymieniana dachówka. Po roku 1990 Instytut Konserwacji Zabytków (dzisiaj już nieistniejący) rozpoczął w kościele badania, które były źle wykonane i architektonicznie, i archeologicznie.

Źle wyremontowano dachy, kładąc ruberoid, który po trzech latach zbutwiał; woda dostawała się do środka, co stało się powodem ogromnej wilgoci w kościele i zniszczenia malowideł. Po dzień dzisiejszy w piwnicy pod zakrystią w drewnianych skrzynkach są szczątki należące prawdopodobnie do fundatorów kościoła, które zostały wydobyte z krypt i najzwyczajniej sponiewierane podczas badań. Czekają one na renowacje krypt, do których zostaną z powrotem złożone.

„Dzień przed odzyskaniem świątyni byłem w kościele wraz z dyrygentem Wileńskiej Orkiestry św. Krzysztofa i usłyszeliśmy, że ktoś chodził po dachu świątyni – opowiada o. Marek. – Ponieważ nie byłem jeszcze właścicielem kościoła, więc zignorowałem tę uwagę. Natomiast gdy wychodziliśmy z budynku, zauważyliśmy, że na strychu został rozniecony ogień. Dzięki szybkiej interwencji u straży pożarnej ogień zgaszono i nie spowodował on większej szkody. Dzień przed odzyskaniem budynku świątyni ktoś chciał nam zaszkodzić i tylko dzięki temu, żeśmy tam byli w tym czasie, udało się uniknąć wielkich strat”.

(Cdn.)


Przed 10 laty rozpoczynałam studia, gdy poznałam oo. franciszkanów, którzy pracowali w Miednikach. Pamiętam ich wielki zapał i chęć powrotu do swego wileńskiego kościoła. Wiadomość o odzyskaniu kościoła przez franciszkanów dościgła mnie w Lublinie, gdy kilka tygodni dzieliło studentów od letnich wakacji. Cieszyli się wtedy wszyscy wilniucy przebywający w Lublinie na studiach i oczywiście „po studencku” to uczcili. Natomiast kiedy po powrocie do Wilna odwiedziliśmy kościół, opłakany stan świątyni wywołał przygnębienie. Wierni przybywający do kościoła musieli wówczas podwinąć rękawy, by zabrać się do pracy: przede wszystkim do posprzątania.

Teresa Worobiej

Jedna z najstarszych świątyń Wilna – franciszkański kościół pw. Wniebowzięcia NMP na Piaskach w uroczystość odpustową, 15 sierpnia, w święto Matki Bożej Zielnej, obchodzi jubileusz 10-lecia poświęcenia.

Chociaż dokładnej daty powstania w tym miejscu świątyni nie wiemy, historycy uważają, że drewniany kościółek franciszkański w Wilnie na Piaskach został wybudowany jeszcze przed oficjalnym chrztem Litwy, w połowie XIV wieku. Kościół zniszczony po najeździe krzyżackim na Wilno pod koniec XIV wieku został odbudowany i poświęcony Maryi Pannie w 1421 roku.

Do naszych czasów zachowały się w świątyni niektóre elementy z tamtego okresu: kryształowe sklepienie w prawej nawie, wieża tuż za fasadą kościoła oraz niektóre gotyckie elementy fasady. Natomiast w roku 1456 Stolica Apostolska nadała kościołowi tytuł „Ecclesia Venerabilissima” (Najczcigodniejsza Świątynia) za to, że został zbroczony męczeńską krwią franciszkanów, których za przyzwoleniem Giedymina sprowadził w pierwszej połowie XIV wieku Piotr Gasztołd.

Liczne najazdy i wojny, a także pożary trawiące Wilno przyczyniały się do niszczenia świątyni. Jednak za każdym razem franciszkanom udało się powrócić do swojej własności i odbudować świątynię. Po upadku Powstania Styczniowego kościół i klasztor z rozkazu carskiego uległy kasacie, świątynię zamieniono na archiwum.

Dopiero w roku 1934 do kościoła powrócili prawowici właściciele, by zaledwie do roku 1948 sprawować tutaj nabożeństwa. W latach okupacji sowieckiej (do 1990 r.) kościół znowu został zamieniony na archiwum.

Dopiero w maju 1998 roku świątynię zwrócono franciszkanom Gdańskiej Prowincji, którzy odbudowują cenny zabytek – świadek wielu dziejów; troszczą się też o świątynię duchową wiernych, sprawując nabożeństwa, prowadząc duszpasterstwo.

.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
senior




Dołączył: 04 Cze 2009
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 15:07, 11 Lip 2010    Temat postu:

.

Owocem sentymentalnej podróży do Wilna jest film na płycie dvd w formacie ekranowym 16:9 . Trwający ponad 80 minut reportaż pt: "Wilno z okna na Szkaplernej" pokazuje wędrówkę rodowitej wilnianki Tatiany, która po śmierci ojca, jako kilkuletnie dziecko w 1954 razem z matką wyjechała na Ziemie Zachodnie.

Po ponad 50 latach wróciła do Wilna i razem ze stryjecznym bratem zaczęłą szukać śladów młodości jej rodziców i krewnych oraz swojego dzieciństwa.

Tak jak miała szczęście odkryć, że jej stryj nie zginął w czasie wojny podczas bombardowania , a po jej zakończeniu ożenił się i wyjechał w 1945 r. do Polski, tak - dzięki pomocy zakonnika o. Marka Dettlaffa - rektora kościoła NMP Na Piaskach w Wilnie, odnalazła groby ojca i brata oraz dom na ul. Szkaplernej, w którym mieszkała jako dziecko.

Film pokazuje wędrówkę Tatiany po cmentarzach, starych uliczkach i zaułkach Wilna, fragmenty liturgii w Kościołach i cerkwiach, a przede wszystkim w kościele franciszkańskim i kaplicy Matki Boskiej Ostrobramskiej.





Szczegółowe informacje i zamówienia:

[link widoczny dla zalogowanych]
tel.660-332-172


.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.wilniuki.fora.pl Strona Główna -> Podróże Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin